marlenaimany

 
Katılım: 30.09.2012
juz bez marlenai
Sonraki seviye: 
Points needed: 35
Son oyun
Hold'em Live Pro

Hold'em Live Pro

Hold'em Live Pro
5 yıl 147 gün önce

TEŚCIOWA ZŁO KONIECZNE CZY NIEKONIECZNE ?

teściowa - zło konieczne?

  Czasami zastanawiam się, po co komu teściowa? Moja niejednokrotnie doprowadziła mnie do łez, ciężkiej złości, graniczącej z totalną wściekłością pt. "cholera mnie bierze".Mam na  nią poważną alergię i wzdrygam się, jeśli mam z nią spędzać czas. Jej komentarze są często niewybredne i brzmią jak szpile najwyższej klasy. Od feralnego czasu, gdy pozwoliła sobie na  niemiłe zachowanie i gdy jej powiedziałam, co o tym wszystkim myślę kobiecina się zeźliła. Skończyło się to tym, iż wszystko powie swojemu synkowi ,a mojemu partnerowi.  Staram  się naprawdę nie zwracać uwagi na dziwnym trafem rzucane uwagi o stan lodówki, o ewentualny bałagan oraz o opiekę nad jej synkiemi.  Zło konieczne.  Ale teściowa od jakiegoś czasu brała sobie zbyt duże prawo nie tylko do oceniania ale i krytykowania. Nie lubię się kłócić. Nawet z jej synem przestałam się o cokolwiek kłócić. Wolę ponieść szkodę, niż znów wdawać się w bezsensowne sprzeczki. A nasza wymiana zdań nie obyła się bez nerwów.Plusy takiej wymiany zdań są w pewien sposób dobre,ponieważ oczyściło atmosfere, gdy teściowa zaczynała mi na przysłowiową głowe wchodzić oraz zostały narazie ustalone granice w stylu ,,tu jest moje miejsce ".Ale zawsze jak są plusy to i muszą być minusy,a minusami tak owej kłótni są niepotrzebnie zszargane nerwy ,niepootrzebnie wypowiedziane niektóre słowa oraz niesmak po takiej rozmowie. I przyznam, iż pierwotne zamierzenie teściowej było szlachetne. Nie chcę wnikać w przedstawienie całej sytuacji, bo nie o to tu chodzi.  Chodzi o sposób zbesztania za parę spraw, które na dodatek wydaje mi się były przegięciem.Dowiedziałam sie naprzykład że nie potrafie robic podsatowych rzeczyw domu i żle zajmuje sie jej synem.Niechcem twierdzić że jestem idealna i wogółe ale nie jestem idiotką którą można obrażać bo przeciesz cyt. słowa teściowej "powiem wszystko jak wróci z pracy",a powszechnie wiadomo że syn zawsze pojdzie za matką.Najgorsze jest to że co byś kobieto niezrobiła i tak bedzie żle. I po co to wszystko?po co kłótnie? Dla pokazania czegoś? Tylko czego? Nigdy nie zrozumiem teściowej. Jej sposobu myślenia i oceniania. Wiele mogłabym pisać na temat teściowej.  I już wcale nie chcę ją oceniać. Jestem zmęczona tymi dziwnymi zachowaniami. Jej syn jest osobą bardzo wygadaną.  Ja przy nim jestem jak szara myszka i nie wypada mi pyskować do jego matki.I na pytanie, które teraz mi  się nasuwa: czy warto ustępować innym i być przysłowiową szarą myszką odpowiedzi nie znajduję. Ale czemu muszę w tym wszystkim być „ofiarą”?  Wszystkie razem wzięte kanony moralności mówią, iż – tak. Wszystko zamyka się w słowach „nie czyń drugiemu, co tobie nie miłe”. Staram się nie czynić, ale na tym wózku w dzisiejszym świecie daleko niestety nie zajeżdżam. Osobiście uważam że teściowa jest złem koniecznym,ale wiązałam się z jej synem (i to jego kocham najbardziej na świecie i zrobie dla niego wszystko) a nie z nią . A jak wy uważacie TEŚCIOWA ZŁO KONIECZNE CZY NIEKONIECZNE? czekam na wasze komentarze,bo może ja jestem dziwna i mam takie problemy czy jednak nie.  


WALENTYNKI

Walentynki, czyli Dzień Zakochanych podobnie jak większości świąt obchodzonych w naszej kulturze, wywodzą się z prastarego, pogańskiego zwyczaju. Wiązane są też z osobą pewnego męczennika. Dla sklepów czy restauracji to okazja do promocji, ale dla zakochanych – okazja do wyrażenia miłości.

Fot. Wikipedia

Fot. Wikipedia

W starożytnym Rzymie dzień 14 lutego był wigilią Lupercaliów - świąt ku czci Fauna - bożka płodności, mitycznego opiekuna trzód i zbiorów. W dniu Lupercaliów młodzi mężczyźni losowali panny, które zostawały ich partnerkami na czas uroczystości. Losowanie polegało na tym, że dziewczyny wrzucały do skrzynki swoje imiona, a chłopcy je losowali. Według tradycyjnego przekazu dziewczyny poza własnymi imionami na losach wpisywały także krótkie wiadomości miłosne.

 

Przy jaskini, w której według legendy wilczyca wykarmiła założycieli Rzymu - Remusa i Romulusa, odprawiano tego dnia specjalny rytuał, który nam wydałby bardzo niesympatyczny - podczas jego trwania zabijano psa oraz kozły, których krwią znaczono czoła dwóch chłopców.

Obchody tego święta przejęły od Rzymu Galia i Brytania. Jednak po upadku Rzymu tradycja ta stopniowo odeszła w zapomnienie. Pomogło jej w tym wprowadzenie chrześcijaństwa, które we wczesnym średniowieczu wyparło starożytne tradycje pogańskie oraz zakaz prawny, wydany przez papieża Galazjusza, który w 496 roku zabronił świętowania Luperkaliów.

Jednak nowemu porządkowi zawsze trudno jest wyprzeć stare tradycje, zakorzenione w kulturze od setek lat, dlatego zwierzchnicy Kościoła postanowili zrobić w przypadku tego święta to, co zrobiono z innymi ważnymi dla lokalnych kultur świętami - nadać im chrześcijańską interpretację, czyli pozostawić ów dzień świętem, jednak już nie świętem na cześć pogańskiego bożka, ale chrześcijańskiego świętego.

Idealnym kandydatem okazał się biskup Interamny, męczennik, zgładzony przez cesarza Klaudiusza - święty Walenty. Święty Walenty zginął za swoją wiarę, kiedy, podobnie jak wielu pierwszych chrześcijan, odmówił wyrzeczenia się jej. Związek osoby biskupa ze świętem zakochanych jest dość niejasny. Jedna z legend mówi, że udzielił on ślubu parze kochanków. Ona była śmiertelnie chora, a on chciał umrzeć razem z nią. Poprosił więc biskupa, by modlił się o śmierć dla niego. Bóg wysłuchał modlitw - małżeństwo umarło, trzymając się za ręce. Inna historia opowiada, że święty Walenty za czasów cesarza Klaudiusza II wbrew zakazowi zawierania małżeństw (mężczyźni wcielani byli do wojska) potajemnie udzielał ślubów. Za co został przez władcę uwięziony. Jak było naprawdę nikt dziś nie wie...

Walentyki przez stulecia obchodzone były w krajach anglosaskich. W miarę rozwoju gospodarczego, stały się świętem coraz bardziej komercyjnym. W Polsce pojawiły się na pocżatku lat 90-tych. Od razu zaczął towarzyszyć im komercyjny charakter.

 

 


 


TOMASZ

Imieniny obchodzi: 01.28, 06.22, 07.03, 09.22, 12.21, 12.29,

Osobowość: Ten, co zbiera żniwo
Charakter: 93 %
Promieniowanie: 90 %
Rezonans: 90 000 drgań/sek.
Kolor: Niebieski
Główne cechy: Uczuciowość - Aktywność - Moralność
Totem roślinny: Jałowiec
Totem zwierzęcy: Pyton
Znak: Wodnik

TYP: Są w nich dwie osobowości: tego, co sieje, i tego, co zbiera żniwo. W czasie między zasianiem ziarna a żniwami przechodzą od początkowego sceptycyzmu do żarliwego przekonania.

PSYCHIKA: Jak ich totem, pyton, usiłują otoczyć ludzi i wydarzenia zwojami swej logiki. Mają nie­co szorstki charakter, przypominają kłujący jało­wiec...

WOLA: Pracuje zrywami. Raz objawia się ze znaczną ! siłą, potem znów usypia, jakby zużyła całą energię i musiała naładować akumulator.

POBUDLIWOŚć: Są opanowani, nie miotają się z byle powodu.

ZDOLNOŚć REAKCJI: Dość słaba. Reagują z opóźnieniem. Nieraz dopiero po fakcie myślą, jak powinni byli postąpić.

AKTYWNOŚć: Należy dobrze wybrać tym dzieciom kierunek nauki, gdyż od tego zależy ich powodzenie. W razie potrzeby można poradzić się psychologa. Są dobrymi rolnikami, wojskowymi, chemikami, odkry­wcami itp., ale zawsze potrzebują widocznych, nama­calnych rezultatów.

INTUICJA: Są zbyt porywczy, by słuchać głosu wewnętrznego, często mylą intuicję z impulsywnością.

INTELIGENCJA: Posiadają praktyczną inteligen­cję, nieufną wobec abstrakcji. Nie boją się pracy, od najmłodszych lat należy bez wahania powierzyć im trudne zadania, zarówno intelektualne, jak i fi­zyczne.

UCZUCIOWOŚć: Są wierni, przywiązani, bezgrani­cznie ufni. Nigdy nie wybaczą wam zdrady.

MORALNOŚć: Pragnienie bycia uczciwymi i spra­wiedliwymi prowadzi ich do podejmowania samowol­nych inicjatyw, które nie zawsze znajdują uznanie. Nie znają umiaru - ani w wierze, ani w przyjaźni. Nieraz daliby się pokroić na kawałki dla tych, których kochają.

ZDROWIE: Z pozoru wydaje się bardziej solidne, niż jest w istocie. Trzeba od dzieciństwa przyzwyczajać ich do rygorystycznego przestrzegania regularnego trybu życia. Dbać o wątrobę i płuca. Nie przesadzać ze sportem.

ZMYSŁOWOŚć: Ich seksualizm jest ściśle uzale­żniony od psychiki. Są zdolni do najsurowszej ascezy, a w chwilę potem przejawiają trudną do okiełzna­nia namiętność. Nie należy, w imię źle zastoso­wanych zasad, przyczyniać się do powstania za­hamowań, które mogłyby ich niebezpiecznie zablo­kować.

DYNAMIZM: Przejawia się dopiero w działaniu, choć należałoby oczekiwać, że objawi się przed nim!

TOWARZYSKOŚć: Często zasłaniają się pracą, by nie uczestniczyć w przyjęciach rodzinnych czy towa­rzyskich. Kiedy indziej zaś potrzebują publiczności, która słuchałaby ich i przytakiwała.

PODSUMOWANIE: To ludzie walki, którzy pragną nadać sens ludzkiemu życiu. Skąd u nich ta skłonność do zwątpienia? Czy, jak "niewierny Tomasz", muszą dotknąć, by uwierzyć?


STANISŁAW

Imieniny obchodzi: 04.11, 05.08, 05.17, 08.05, 09.18, 11.13,

Osobowość: Tajemny kwiat ziemi
Charakter: 89 %
Promieniowanie: 95 %
Rezonans: 78 000 drgań/sek.
Kolor: Fioletowy
Główne cechy: Uczuciowość - Zmysłowość - Towarzys­kość - Intelekt
Totem roślinny: Drzewo pomarańczy
Totem zwierzęcy: Wielbłąd
Znak: Koziorożec

TYP: Są skryci i nieśmiali. Nie mają łatwego charakte­ru. Są cholerykami, ustawicznie w stanie wrzenia, wydaje się, że lada chwila wybuchną. Cenią przyje­mne strony życia.

PSYCHIKA: Potrzebują kontaktu z ludźmi, mają też bogate życie wewnętrzne. Nie ulegają wpływom, często są nawet uparci.

WOLA: Przeważa nad innymi cechami charakteru, ale przejawia się bardzo wybiórczo. Zdarza im się zanie­dbać pilne obowiązki, aby całkowicie poświęcić się niepotrzebnej działalności.

POBUDLIWOŚć: Służy im przede wszystkim do ubarwienia oszałamiających opowiadań o przygodach, które im się przytrafiły albo i nie!

ZDOLNOŚć REAKCJI: Silna. Uwielbiają przekorę, ich marzeniem jest mówienie "Nie". Na niepowodze­nia reagują bądź lekceważeniem, bądź gniewem. Jeśli coś nie gra, to wina innych!

AKTYWNOŚć: Mogą być handlowcami, inżyniera­mi górnictwa, rolnikami, wiejskimi lekarzami, wetery­narzami. Lubią mieć bliski kontakt z rzeczywistością i widzieć owoce swej pracy. Nie mają problemów z wyborem zawodu, gdyż od młodych lat wiedzą, czego chcą.

INTUICJA: Raczej mają nosa, niż intuicję! Kierują się bardziej rozsądkiem, niż szóstym zmysłem.

INTELIGENCJA: Szybka, choć niezbyt głęboka. Lubią przemowy i wielkie słowa. Są obdarzeni syntety­czną inteligencją, natychmiast rozróżniają zarysy pro­blemu, ale nie wnikają w szczegóły.

UCZUCIOWOŚć: Są bardzo zaborczy, nadużywają słowa "moje": "moja" żona, "mój" samochód, "mo­je" mieszkanie. Są trochę despotyczni, uważają, że wiele im się należy, zwłaszcza w sprawach uczucio­wych. Rodzina ma dla nich ogromne znaczenie. Prag­ną być rozumiani, choć sami nie starają się zrozumieć innych.

MORALNOŚć: Powiedzmy oględnie, że bywa chwiej­na. Są oportunistami, którzy przystosowują się do wydarzeń, zapominając o ich wymowie moralnej.

ZDROWIE: Na ogół doskonałe. Powinni jednak uważać na wątrobę, wystrzegać się nadmiaru alkoholu i pożywienia. Nie nadużywać antybiotyków!

ZMYSŁOWOŚć: Mają wielkie potrzeby i gotowi są do wszelkich ofiar, a zwłaszcza ofiar ze strony innych - by je zaspokoić. W życiu seksualnym - bardzo ożywionym i wcześnie rozpoczętym - dążą prosto do celu, co nieraz powoduje zamęt w ich życiu uczucio­wym!

DYNAMIZM: Istnieje przepaść między tym, co chcą robić i o czym szeroko rozpowiadają - a tym, co naprawdę robią.

TOWARZYSKOŚć: Są wesołymi kompanami, lubią smaczne posiłki w gronie przyjaciół.

PODSUMOWANIE: Sprowadzają wszystko do kwe­stii własnego komfortu, szukają łatwego i przyjemnego życia. W dodatku są bardzo pewni siebie. Ale w sumie są bardzo sympatyczni!


MAREK

Imieniny obchodzi: 03.13, 03.24, 03.27, 03.29, 04.25, 06.18, 09.07, 09.28, 10.07, 10.22, 11.16, 11.22,

Osobowość: Ten, co żyje w dwóch żywiołach Charakter: 90 %
Promieniowanie: 91 %
Rezonans: 103 000 drgań/sek.
Kolor: Czerwony
Główne cechy: Wola - Zmysłowość - Intelekt - Zdrowie Totem roślinny: Kukurydza
Totem zwierzęcy: Foka
Znak: Skorpion

TYP: Charakter trudny do określenia, gdyż poruszają się w dwóch żywiołach, niczym foka, która jest zwie­rzęciem wodnym i lądowym. Mogą ukazywać bądź flegmatyczną, bądź gwałtowną stronę swej osobowości.

PSYCHIKA: Nigdy nie wiadomo, jak się zachowają, które oblicze pokażą. Ich zachowanie pełne jest nies­podzianek. Wykazują nonszalancję, zimną krew, w chwilę potem stają się gwałtowni. Są obiektywni, mają wielką pewność siebie, nie ulegają wpływom. Nieraz odgrywają nieśmiałych, ale są to jedynie pozory.

WOLA: Mają silną wolę i wyraźnie ją okazują.

POBUDLIWOŚć: Bardzo słaba, podparta silniejszą reaktywnością.

ZDOLNOŚć REAKCJI: Silna, pozwala im na rzuce­nie w dyskusji ostrych wypowiedzi, które nieraz ranią. Nie wdawajcie się w słowne pojedynki z tymi chłopca­mi, gdyż możecie stracić autorytet, jeśli im nie dorów­nacie.

AKTYWNOŚć: Chcą wiedzieć, dlaczego i dla kogo pracują. Od najmłodszych lat muszą mieć jasno wyty­czony cel działania. Są dobrymi sędziami, postępowy­mi przemysłowcami, zdolnymi do poświęceń lekarza­mi.

INTUICJA: Bardzo rozbudowana. Posługują się nią systematycznie, tak samo jak swym urokiem.

INTELIGENCJA: Zarazem syntetyczna i analitycz­na. Dobra pamięć, metodyczna ciekawość.

UCZUCIOWOŚć: Są zdolni wiele zrozumieć, obser­wują innych uważnie i mądrze. Swoje uczucia czy miłość wyrażają w sposób zrównoważony. Nie należy zmuszać tych dzieci do demonstracyjnego wyrażania uczuć.

MORALNOŚć: Można ją nazwać "moralnością żołnierza", gdyż przypomina kodeks czy podręcznik dyscypliny. " To się robi", " Tego się nie robi", i nie oszukuje się własnego sumienia.

ZDROWIE: Na ogół nie ma z nim problemów. Słabe , punkty: krew i trawienie.

ZMYSŁOWOŚć: Ten typ charakteru bardzo wcześnie próbuje "dobrych rzeczy" w życiu, nie pozwalając jednak wciągnąć się w działania, nie licujące z jego zasadami. Wcześnie osiągają dojrzałość w dziedzinie seksu, ale potrafią być dyskretni. Szybko stają się mężczyznami, którzy budzą posłuch i szacunek u ko­biet. Są wierni i zdolni do przeżycia wielkiej miłości, zarazem namiętnej i spokojnej.

DYNAMIZM: Jako szefowie przestrzegają twardej dyscypliny, wprowadzają zarazem w stosunki z personelem atmosferę rodzinną.

TOWARZYSKOŚć: Przyjmują gości wystawnie, ma­ją skłonność do ponoszenia w tym celu nadmiernych wydatków.

PODSUMOWANIE: Ludzie o bardzo silnym charak­terze, mężczyźni wysokiej klasy. Ich jedyną wadą jest pragnienie zaskoczenia partnera swymi cechami "am­fibii" - nie zapominajmy, że to foki!