VinDeNekker

lid geworden: 30-03-2006
Dobry kot, sprawca wielu psot.
Punten0meer
Om het niveau te behouden: 
Benodigde punten: 200
Last game
Poker Texas Hold'em

Poker Texas Hold'em

Poker Texas Hold'em
3 jaren 11 dagen geleden

Wpis siódmy

   A było to w maju.Świat obrodził kolorem rozmaitem - łąki rozpasane
w zółcieniach kaczeńców, krzewy mieniące się lilią i bielą...
   Wokół las szeptał wiatrem młodym, wiosennym, łechtając me nozdrza rumiankiem i sosną. Krajobraz zaiste dziewiczy - tu Bóg ośmieszał człowieka.
   Ruszyłem przed siebie, przygodny wędrowiec w łachmanach i z workiem
przy biodrze, a ptactwo piskliwe i płoche wzleciało spod stóp mych ku niebu, kierując me oczy na Wenus. Wtem szmer mnie z rozmyślań wybudził, spojrzałem przez ramię - i stała tam ONA...
   W bezwstyd jedynie odziana i srebrny wisior na szyi, czarnulka o rzęsach gęstych i długich jak kłosy pszenicy dorodne, zerkała na mnie leniwie, a w oczach jej ciemnych południe rosą się szkliło.
   Dreszcz chłodny, acz błogi, przeszył me członki, a w piersi ozyło marzenie,
i Paryz, i Asnyk, i tchnienie... Wszak usta wędrowca spragnione po suchej, nuzącej podrózy.
   Zblizyłem się do niej ostroznie, z wyczuciem, taktem i ciszą - była ostatnią nadzieją, by stłumić drazniące instynkty i zgasić pierwotną potrzebę. Rózowe jej piersi kusiły... Boze, jak one kusiły!!!
   Wtem szatan zawładnął mą dłonią... Dotknąłem, zadrzała...
  
   Nie mogłem, nie chciałem, boć niczym rycerz jest kazdy wędrowiec i zasad swych broni szlachetnie, a rozkoszy odmawia gorszących. Nie mogłem, czarnulko...
   Pójdę więc dalej przed siebie, ciągle spragniony, o ustach jak piaski Sahary. Pójdę, poszukam źródełka, co wody słodkie prowadzi.
   Pójdę, poszukam źródełka...

   A ty, moja czarnulko, pozostań na łące i czekaj wytrwale, az przyjdzie gospodarz i - wraz z dnia szczerym zmierzchem - wezmie do zagród,
gdzie z pasją obłapi twe ciało i dziatkom swym dzban mleka postawi.   
   Ja zaś, przygodny wędrowiec, pójdę, poszukam źródełka...

Wpis szósty

  - Pan K. ? - ze słuchawki popłynął szorstki, kobiecy głos.
  - Przy telefonie...
  - Jest pan prawnym opiekunem Zosi K. ?
  - Tak. Coś się stało?
  - Proszę natychmiast przyjechać do szpitala. Wnuczka usiłowała popełnić samobójstwo...

  - Proszę, moze pan wejść na kilka minut - facet w białym kitlu wskazał drzwi
z napisem SALA POOPERACYJNA.
  Stary K., ciezko oddychając, udał się we wskazanym kierunku. Chwycil
za klamkę, kiedy za jego plecami rozległ się krzyk:
  - Panie! Na Boga!!! Niech pan zaczeka!!! - jakaś niechlujnie ubrana kobiecina biegła w jego stronę. Zaciskała w pięści tajemnicze, niebieskie zawiniątko. Podsunęła mu je niemal pod nos.
  - Co to jest? - zapytał zaintrygowany.
  - Głupa pan udajesz?! Zakładaj pan te torebki, bo dopiero podłogę umyłam!

  - Dlaczego, wnusiu kochana, dlaczego???
  - Nie zrozumiesz, dziadku - patrzyła gdzieś w przestrzeń między jego głową
a sufitem.
  - Dostałam dziś piątkę - dodała po chwili - Nawet nie wiesz, jak to boli...
  Pan K. nie krył zdziwienia:
  - Zosiu, piątka to wspaniała ocena! Rodzice byliby dumni - chwycił jej delikatną dłoń.
  - Ty jednak nic nie rozumiesz - odwróciła się do niego plecami - Dostałam piątkę... - z trudem wypowiadała słowa - ... na fotka pl

Pozdrawiam wszystkich, którzy mają konto na fotka pl lub pokrewnych serwisach (ja nie mam!!!) :D :D

epilog.
  Późnym wieczorem coś zaskrobało od zewnątrz w szybę. Zosia podniosła wzrok, nie spała jeszcze. Jej oczom ukazał się wielki, puszysty kot o czarnej sierści i diabolicznym spojrzeniu.
  - Ja sem Behemot!!! - ozwał się kot.
  - Ten z Bułhakowa??? - rzuciła zaciekawiona Zosia.
  - Nie. Ten z gierek wp. :D :D :D :D :D :D :D

Wpis piąty

Alez przeoczenie!!! Nie wiecie jeszcze nic o moich dziadkach. No ale nie bede Wam ulatwial - Lenka prosiła o zagadke, wiec bedzie zagadka:

Babcia i dziadek mają razem 154 lata. Babcia ma teraz dwa razy tyle lat, ile dziadek miał wtedy, kiedy babcia miała tyle, ile dziadek ma teraz. :D Ile lat mają moi dziadkowie??? No, kto wie?? :D

Wpis czwarty

Był wrazliwym i sumiennym człowiekiem. Pewnego dnia wstał rano, zapalił lampkę, włączył radio, zawahał się przez moment, ale wyjrzał przez okno i popełnił samobojstwo...
O kim mowa?? :) <kazdy szczegół ma znaczenie>

ATRAKCYJNE NAGRODY czekają!!! :) :D <no, jesli dla kogos atrakcyjna jest gra ze mną> :D :P

Wpis trzeci

Dokonałem pewnych obserwacji i muszę z przykrością stwierdzic, ze Wasze blogi są jak ZWYKŁY BANAN. Mój blog jest jak CZIKITA :D