ania7891

 
ملحق شده: 2007-04-16
Nigdy nie obrzucaj się błotem, nie ważne kto wygra i tak wyjdziesz brudny.
امتیاز165بقیه
مرحله بعد: 
Points needed: 35
آخرین بازی

فعالیتهای بازی

کلمات به هم ریخته

کلمات به هم ریخته

بازیهای تمام شدهبهترین نتیجه
1212640
جدول دو طرفه

جدول دو طرفه

بازیهای تمام شدهرتبه
14955.02

هدیه ها

تعداد هدیه ها: 17

تصاویر

آلبومهای دیگر: FOTY

در مورد من

درباره من
Był sobie ptak obdarzony parą doskonałych skrzydeł o bajecznie barwnych piórach, stworzony do swobodnego szybowania w przestworzach, ku radości tych, którzy obserwowali go w locie.

Pewnego dnia ptaka tego zobaczyła młoda kobieta i zakochała się w nim bez pamięci. Serce jej mocno zabiło, oczy zalśniły z zachwytu, gdy patrzyła jak z gracją szybuje po błękitnym niebie. Ptak poprosił ją, by mu towarzyszyła, i polecieli razem w pełnej harmonii. Kobieta podziwiała, czciła, uwielbiła ukochanego ptaka.

Lecz pewnego dnia pomyślała: \"A może one zechce odkryć dalekie krainy, poznać odległe zakątki świata?\". I przestraszyła się własnych myśli. Przestraszyła się, że już nigdy nikogo tak mocno nie pokocha. I obudziła się w niej zazdrość, zazdrość o to, że ptak umie latać.

Poczuła się samotna.

\"Zastawię na niego pułapkę - pomyślała. - Następnym razem, gdy się pojawi, już ode mnie nie odleci\".

Ptak, który był również bardzo zakochany, przyfrunął do niej nazajutrz. Wpadł do klatki i nie mógł się już z niej wydostać - stał się więźniem.

Kobieta napawała się jego widokiem. Był przedmiotem jej gorącej namiętności, pokazywała go przyjaciółkom, które wzdychały: \"Naprawdę cudowny! Jaka jesteś szczęśliwa!\". Jednak z biegiem czasu zaszła w niej zadziwiająca przemiana: ponieważ ptak stał się jej własnością i nie musiała już go zdobywać, przestał ją interesować. A on, nie mogąc już latać, z dnia na dzień pogrążał się w coraz głębszym smutku, pióra mu wyblakły, skrzydła opadły - a kobieta zwracała na niego uwagę tylko wtedy, kiedy przynosiła mu jedzenie.

Pewnego dnia, gdy podeszła do klatki, okazało się, że ptak jest martwy. Wpadła w rozpacz i odtąd ani na chwilę nie przestawała o nim myśleć. Ale nie pamiętała o klatce, pamiętała tylko dzień, kiedy ujrzała go po raz pierwszy, jak szybował wysoko w obłokach, swobodny, szczęśliwy.

Gdyby mogła przyjrzeć się sobie samej, zrozumiałaby, że tym, co tak naprawdę wzruszało ją w ukochanym, była jego wolność, ciekawość świata, energia jego silnych skrzydeł.

Utraciła sens życia i śmierć zapukała do jej drzwi.
- Czemu przyszłaś? - zapytała ją udręczona kobieta.
- Abyście mogli być znów razem - odpowiedziała śmierć. - Gdybyś pozwoliła mu odlatywać i wracać, kochałabyś go i podziwiała do dzisiaj. Teraz jestem Ci potrzebna, byś mogła go odnaleźć.

آخرین بازدید از پروفایل

مشاهدات پروفایل: 2911
28 روز قبل

دیوار