pomyślałem dziś rano o tobie
nagle
bez przygotowania bez namysłu
i znikąd
ujrzałem ogrody cudownie kwitnące
pod twoim dotykiem
pszczoły zbierały nektarek z uśmiechu
by ponieść go dalej
w przepiękny świat
wspaniale było zobaczyć to jeszcze raz
i jeszcze widziałem dom wielki i zdrowy
a w oknach firanki o wzorach z radości
wijącej się ślicznie aż do podłogi
byś mogła stąpać bez krztyny zmartwienia
warto się było na chwilę zamyślić
by dojrzeć to wszystko gdzieś w twoim świecie
myśl nagle zniknęła jak nagle przyszła
i sam zostałem z ciepłym echem uśmiechu
odbijającym się nadal na mojej twarzy
niech się to spełnia
niech ci się szczęści
niech ci już będzie na zawsze oddane
o niczym więcej nie pragnę dziś marzyć