zabraknie wyrażeń w poznanych słownikach
jeżeli spróbuję się zmierzyć z ogromem
pęczniejących hipertrofią miłości galaktyk
wibrujących między palcami stóp
niosących mnie do ciebie w euforii przyszłością
choćby zgasły wszystkie oczy słońc
tych najbliższych i odległych tak że światło ginie
w moim świecie nie zabraknie blasku nigdy
póki mnie nasycasz spojrzeniami w oczy
z bliska jeszcze bardziej moich pereł
dawniej zanurzony w bagnie mroku tkwiłem
uwięziony aż po uszy w beznadziei jutra
i nic nie chciało mieć wartości minimalnej
choćbym starał się lecz dzięki tobie dzisiaj
nic na naszym świecie już nie znaczy dla mnie nic
wszystko droższe jest niż gwiazdy w mroku
wszystko chcę ocalić przed zniszczeniem
zapomnienia przemijaniem napieraniem trosk
wszystko nagle wielkie ma znaczenie
w domu zbudowanym z twych kochanych rąk