Gdy nie bawi Cię już świat zabawek mechanicznych,
Kiedy dręczy Cię głód, nie fizyczny,
Zamiast słuchać bzdur, głupich telefonicznych wróżek zza siedmiu mórz,
Spytaj siebie czego pragniesz, dlaczego kłamiesz, że miałaś wszystko,
Gdy udając, że śpisz, w głowie tropisz bajki z gazet,
Kiedy nie chcesz już śnić, cudzych marzeń,
Bosa do mnie przyjdź i od progu bezwstydnie powiedz mi czego chcesz,
Słuchaj jak dwa serca biją, co ludzie myślą to nie istotne,
Kochaj mnie, kochaj mnie, kochaj mnie nieprzytomnie,
Jak zapalniczka płomień, jak sucha studnia wodę,
Kochaj mnie namiętnie tak, jak by świat się skończyć miał,
Swoje miejsce znajdź, i nie pytaj czy taki układ ma jakiś sens,
Słuchaj co twe ciało mówi, w miłosnej studni już nie utoniesz,
Kochaj mnie, kochaj mnie, kochaj mnie nieprzytomnie,
Jak zapalniczka płomień, jak sucha studnia wodę,
Kochaj mnie, kochaj mnie, kochaj mnie nieprzytomnie,
Jak księżyc w oknie śmiej się i płacz,
Na linie nad przepaścią tańcz,
Aż w jedną krótką chwilę pojmiesz po co żyjesz.
michu3340
BYDGOSZCZ
prihlásili ste sa:
żyje się do przodu, a rozumie do tyłu...