beauti_46

 
Присоединился: 13.07.2006
Nie liczę godzin ni lat to życie mija NIE JA
новый уровень: 
очков нужно: 46
Последняя игра

Weekend w Spa....

le był tydzień temu. Pojechałam tam z dziewczynami A. Po drodze i w trakcie pobytu mnóstwo atrakcji, to były naprawdę zajefajne trzy dni. Wyjechałyśmy w piątek. Na trasie takie punkty jak: Babsk - nie wiedziałam, że tam jest grób największej miłości (polskiej) Chopina - Aleksandry Godlewskiej, Tomaszów Maz. - po raz pierwszy w życiu bawiłam się w kręgle ( wiem jaka jest różnica między kręglami a bowlingiem), mój zespół nazbierał najwięcej punktów, a potem jak już były rozgrywki punktowane no to oczywiście trema debiutancka zrobiła swoje :(, Rawa Mazowiecka - ruiny zamku książąt mazowieckich, czy ktoś wie, bez zaglądania do 'googli' co to jest "gdanisko"? - odpowiadam: balkonik z rusztem w podłodze, dawniej toaleta. Spadało to wszystko prosto do rzeczki, w tym przypadku Rawki, która teraz ma troszkę inny bieg. Inne atrakcje podczas tamtego weekendu to niebieskie źródełka w Tomaszowie Maz., na Pilicy, ślub w naszym ośrodku wypoczynkowym i nasz występ (kankan z przyśpiewką) na 'bramce' - zarobiłyśmy 1l. weselnej wódki na ognisko, które miałyśmy wieczorem, bunkier 380m w Konewce, Anielin - miejsce gdzie Niemcy zamordowali majora Dobrzańskiego "Hubala" - stylizowane na szaniec i na koniec basen w Ośrodku Przygotowań Olimpijskich w Spale - popływałam sobie, a co. Jedyne, czym się przejmowałam przed wyjazdem to pogoda, bo mialo być deszczowo i chłodno, a tu niespodzianka: raz tylko padało i to w nocy i wcale nie było tak zimno, a ognisko było przy rozgwieżdżonym  niebie przy "super" biesiadnej (buuuuuuuuu) muzyczce ale taka jest najlepsza na ogniska, chyba ;/, ;D

Wczoraj bawiłam się w ogrodniczkę, już wymieniłam kwiaty na takie bardziej jesienne: chryzantemki i wrzosy. A dzisiaj przypominałam sobie jak to się jeżdzi samochodem. Popełniam niewybaczalny błąd, w pełni będąc tego świadomą - nie jeżdżę systematycznie po zrobieniu prawa jazdy. Ale dzisiaj pojechałam na cmentarz bródnowski i z powrotem, to całkiem spory szmat drogi (przypominam, że szmat drogi=100 ścier). No i dostałam bardzo dobrą ocenkę od R. Popełniłam tylko jeden błąd, za wcześnie włączając kierunkowskaz, przy zjeździe z ronda. Ech, trzeba zacząć częściej siadać za kierownicę Beatko! -Kiedy mi tak dobrze jak mnie wożą!