fraktal1

registro: 02-10-2014
żyć, uczyć się , pracować i pozostawić po sobie coś cennego…
Pontos53mais
Manter o nível: 
Pontos necessários: 747
Último jogo
Dados

Dados

Dados
52 dias h

Bonawentura

Andrzej Tadeusz Bonawentura Kościuszko 71 lat żył

1746- 55 Dzieciństwo ( Polska 10 lat)

1755- 60 Lubieszów ( Polska 5 lat)

1760- 65 Na majątku ( Polska 5 lat)

1765- 69 Szkoła Rycerska ( Polska 4 lata)

1769- 75 Akademia Wojskowa (Francja 6 lat )

1775- 76 Drezno ( Niemcy 1 rok )

1776- 84 Armia USA (USA 8 lat )

1784- 92 Armia Polska (Polska 8 lat )

1792- 94 Lipsk ( Niemcy 2 lata)

1794 Insurekcja Kraków (Polska 1 rok )

1794- 96 Niewola (Rosja 2 lata )

1797 (USA 1 rok )

1797- 1808 (Francja 11 lat )

1808- 1818 (Szwajcaria 10 lat)

W końcu doliczyłem się, że w sumie z dorosłego życia to 9 lat był tylko w Polsce, dlaczego jednak ???

-to jemu usypano w Krakowie Kopiec

kopiec-kosciuszki.jpg

-to jego wizerunek był na banknocie 500zł

1-500-zl-tadeusz-kosciuszko-1982-ser-el.JPG?t=1488049842

-to jemu stawiali pomniki

401px-Tadeusz_kosciuszko_pomnik_park_jordana_krakow.jpg

Mnie najbardziej utkwiły w pamięci jego słowa przysięgi


Ja, Tadeusz Kościuszko, przysięgam w obliczu Boga całemu Narodowi Polskiemu, iż powierzonej mi władzy na niczyj prywatny ucisk nie użyję, lecz jedynie jej dla obrony całości granic, odzyskania samowładności Narodu i ugruntowania powszechnej wolności używać będę. Tak mi Panie Boże dopomóż i niewinna męka Syna Jego. ”

Z czym Wam się kojarzy Kościuszko ?


"Przemyśl" przemyśl

W tym tygodniu miałem okazję spacerować po Przemyślu . W ilości kościołów na 1km2 to chyba mają 1 miejsce.

Dookoła miasta jest pełno fortów raj dla eksploratorów polecam.

Na zboczu góry jest tam cmentarz wojenny żołnierzy z 1 i 2 Wojny Światowej

Znajdują się tam mogiły kwatery żołnierzy

      1. ŻOŁNIERZY POLSKICH poległych 1939

  1. ŻOŁNIERZY POLSKICH zmarłych w okresie między wojennym

  2. ŻOŁNIERZY POLSKICH poległych w walkach z UPA 1945

  3. ŻOŁNIERZY Armii Austrio-Węgier poległych 1914-15

  4. ŻOŁNIERZY NIEMIECKICH poległych 1914-15

  5. ŻOŁNIERZY ROSYJSKICH poległych 1914-15

  6. ŻOŁNIERZY POLSKICH poległych Armin Krajowej

W sumie ok 30 000 żołnierzy


Jakieś 300m od tego cmentarza jest następny cmentarz

  1. niemców którzy zginęli 1939-45

    tych podobno jest kilka tysiecy Cmentarz ten powstał na mocy porozumienia podpisanego w roku 1989 przez Tadeusza Mazowieckiego i Helmuta Kohla. 

  2. chyba żołnierzy  rosyjskich lub ukraińskich poległych 1945-48  ????

Próbowałem sobie wyobrazić

gdyby 1 mogiła miała 1m x 2m = 2m2

to 1000 mogił to 2000 m2

10 000 mogił 20 000 m2

30 000 mogił 60 000 m2

daje to 6 hektarów placu z alejkami byłoby to 12 hektarów


W jednym z fortów Twierdzy Przemyśl  walczył dziadek z mojej rodziny dostał się do niewoli w 1915 i wywieziono go do nieodpłatnej pracy w Omsku . Po latach pieszo wrócił do rodzinnej wsi.

Zastanawiam się którzy z tych co tam walczyli bo chcieli walczyć a którzy bo musieli ?

Jakie to były proporcje ?

https://www.youtube.com/watch?v=SrlzL8X1WxY

https://www.youtube.com/watch?v=XmP7UuxXmls

Oberschlesisches Freiwilligen-Korps

W niedzielę miałem okazję odwiedzić miasto Rybnik i główny cmentarz tego miasta. Znajdują się tam mogiły przywódców Powstań Śląskich

Alfons Zgrzebniok,  Jan Dziuba, Wilhelm Bluszcz, Józef Nowak,  Maksymilian Iksal,

Dlaczego przywódców ano dlatego, że nie było jakiegoś jednego przywódcy w nocy 16 sierpnia 1919 r. wybuchło powstanie w różnych miejscach Pszczyny, Tychy, Rybnik , Wodzisław Śląski , Katowice , Mysłowice, Bytom, Tarnowskie Góry , Radzionków , Piekary Śląskie i wielu innych miejscowościach .

Bezpośrednią przyczyną zbrojnego wystąpienia byli między innymi

ONI

08212432613.jpg

Oberschlesisches Freiwilligen-Korps (pol. Górnośląski Korpus Ochotniczy) - niemiecka organizacja paramilitarna utworzona w celu utrzymywaniu porządku wśród ludności polskiej głównie w zakładach pracy. Do jej zadań miało należeć zwalczanie wszelkich wystąpień społecznych i narodowych.   Do organizacji werbowano niemieckich urzędników, pracowników umysłowych i robotników z terenu Górnego Śląska. Osoby te pomimo, że nie pracowały w swoim miejscu pracy otrzymywały wynagrodzenie z tytuły zatrudnienia w przedsiębiorstwach lub urzędach niemieckich, dodatkowo otrzymywali żołd podobnie jak żołnierze Grenzschutzu. Także przedsiębiorcy ubezpieczali jej członków na wypadek śmierci lub kalectwa. Niemcy ci wyróżniali się stosowaniem bezlitosnego terroru wobec Polaków walczących o poprawę warunków pracy. Wszelki wystąpienia Polaków były krwawo tłumione przez tych niemieckich ochotników. Po rozwiązaniu tej organizacji postanowiono Polaków zwolnić a ich przyjąć do pracy POLACY POWIEDZIELI NIE

https://www.youtube.com/watch?v=gMNgQynmhoo


Czy Ty postąpił(a) byś tak samo?

W niedzielę 6.08.2017 odbył się na wzgórzu zamkowym Olsztyna k Częstochowy "Obrona zamku olsztyńskiego - Turniej o szablę Starosty Olsztyńskiego". Impreza coroczna rodzaj festynu , rekonstrukcja bitwy i inne atrakcje raczej wesoła, a jednak niejednemu obserwatorowi łza się w oku zakręciła .

olsztyn31.jpg

Dlaczego?

W 1587 r. pod murami zamku w Olsztynie stanął z wojskami Maksymilian III Habsburg, zwany der Deutschmeister ( ok. 4 tysięcy żołnierzy, ponadto towarzyszyli mu „polacy” zwolennicy ) Po śmierci Stefana Batorego był on pretendentem do tronu Polskiego

Obroną zamku dowodził Kacper Karliński wojewoda Olsztyński.

Karliński miał ośmiu synów, z których siedmiu zmarło lub zginęło w różnych wojnach. Do legendy przeszedł kiedy z załogą liczącą 80 żołnierzy bronił Olsztyna . Najpierw odmówił propozycji Maksymiliana wyniesienia do godności senatora jeżeli podda on zamek, potem kilkukrotnie odpierał ataki wojsk austriackich. Widząc że oblężenie zamku nie daje przewidywanego skutku Maksymilina najechał - za radą swego poplecznika Stanisława "Diabła" Stadnickiego - na posiadłości Karlińskiego, paląc je i porywając mu 6-letniego syna. Dziecko zostało następnie użyte jako żywa tarcza podczas kolejnego szturmu

Kiedy załoga zamku się zawahała, Karliński sam odpalił działo, wymawiając słowa: "Wpierw byłem Polakiem niż ojcem". Dziecko zginęło na miejscu, wszystkie działa zamkowe ostrzelały następnie atakujących ogniem artylerii i ostatni szturm został odparty. Oblężenie zostało zwinięte Pogrążony w żalu Karliński odmówił przyjęcia godności i zaszczytów, niedługo potem umarł.

Defence_of_Olsztyn_%28Silesia%29_in_1587.png

Dla zainteresowanych co stało się z Maksymilianem tym urodzonym w Austrii księciem ano został po 3 latach mistrzem zakonu krzyżackiego od 1590 r.

Festyn cd " rodzinka kocing obok mnie ,dwóch małych kilkuletnich chłopców uzbrojonych w drewniane tarcze miecze i hełmy kłóci się o to kto będzie Kacprem bo obaj chcieli nim być .................. mnie to wystarczyło " 


Być czy mieć ?????

znalezione w sieci

Nagie pielęgniarki pędzone przez SS-manów na szubienice rozstawione nieopodal grobu nieznanego żołnierza. Jedna po drugiej młode dziewczyny zwisają na sznurach, po ich udach płynie krew z "ran" zadanych przed śmiercią przez Niemców. Za nimi prowadzony jest lekarz z koroną cierniową na głowie, żołnierze wykpiwają "Jezusa" Warszawy. Też umiera. Za te zbrodnie odpowiadał niemiecki doktor nauk politycznych i bohater I Wojny Światowej, przed drugą wojną karany za pedofilię. Zło absolutne. Niemiec. Jeden z wielu etatowych zbrodniarzy mogących zawstydzić Marchwickiego i innych seryjnych morderców.
Zbrodni dokonanych na mieszkańcach Warszawy nie można streścić ani kompleksowo opisać, można tylko przytaczać pojedyncze ich kadry. Dziś jedno zabójstwo bulwersuje cały kraj a opisują opasłe tomy akt sądowych. Tam w ciągu 63 dni zamordowano lub wywieziono do obozów zagłady niewyobrażalne setki tysięcy ludzi. Rzeź Woli to rozcinanie brzuchów kobiet pędzonych głównymi ulicami dzielnicy, przed śmiercią często publicznie gwałconych. Mordowanie dzieci, tylko w jednej szkole za jednym razem aż setek dzieci - rozstrzeliwano je, a potem dla pewności ich główki rozbijano kolbami karabinów. Wrzucanie granatów do piwnic z cywilami niestanowiącymi absolutnie żadnego zagrożenia militarnego. Eksterminacja rannych w szpitalach. Zadawanie okrutnej śmierci w długich męczarniach takich jak palenie żywcem czy zabijanie dzieci na oczach rodziców... Dowód ówczesnej dewiacji i zezwierzęcenia narodu niemieckiego - dawniej tworzącego podwaliny europejskiej kultury, sztuki i filozofii. Goethe, Kant, Bach, Gutenberg, Beethoven... nie poznaliby swoich potomków.
Skąpane w polskiej, rosyjskiej i żydowskiej krwi gustowne mundury SS i Hitlerjugend wyprodukowały (rękami m.in. polskich robotnic przymusowych) szwalnie Hugo Bossa, dzisiejszego światowego symbolu prestiżu i elegancji. Postępowy Siemens wspierał ideę Europy bez granic w czasach, kiedy Unia Europejska nikomu się jeszcze nie śniła. Ich wkład w jej budowę to, prócz produkcji m.in. pocisków V-1 i V-2 oraz niewolenia tysięcy przymusowych robotników z obozów koncentracyjnych, przede wszystkim przygotowanie projektów krematoriów dla obozu Auschwitz-Birkenau i montaż w nich urządzeń gazowych. Farmaceutyczny potentat Bayer aspiryną i tabletkami na ból brzucha leczy dziś wszystkie nacje, wtedy produkował śmiercionośny Cyklon B do eksterminacji "niższych ras". Ubezpieczeniowy gigant Allianz odpowiadał za polisy obejmujące mienie oraz personel Auschwitz i Dachau, a wypłaty odszkodowań dla Żydów lojalnie przekazywał rządowi III Rzeszy. Z niewolniczej pracy dziesiątek tysięcy ludzi korzystały również zakłady motorowe BMW, których potęga finansowa zbudowana została dzięki produkcji silników samolotowych dla Luftwaffe i charakterystycznych hitlerowskich motocykli z przyczepką dla strzelca wyposażonego zazwyczaj w karabin maszynowy. W niektórych zakładach produkcyjnych kontrolowanych przez Günthera Quandta (jednego z największych niemieckich przemysłowców zasiadającego w radach nadzorczych m.in. Daimler-Benz, Deutsche Bank i AEG) niewolnicy wodę mogli pić jedynie z toalet...
Niemcy upodlili narody Europy, bezlitośnie wymordowali miliony ludzi uznanych za niegodnych życia z powodu odmiennego pochodzenia etnicznego. Chłodną logiką niczym sztuczna inteligencja z futurystycznych horrorów oddzielili "ziarno od plew" i policzyli, że bardziej opłaca się usunąć innych z tego świata, niż się nim dzielić. Palili ludzi w piecach, rozstrzeliwali w lasach, masowo więzili, łamali kości i skazywali na kalectwo lub śmierć prowadząc brutalne gestapowskie przesłuchania, nie mieli litości dla kobiet ani dzieci, burzyli całe miasta... Młodzi Powstańcy Warszawscy nie wyobrażali sobie walcząc w 1944 roku takiej możliwości, że świat uczynki Niemców zapomni, wybaczy. A zapomniał. Wybaczył. I to bardzo szybko. Karę za zbrodnie wojenne ponieśli nieliczni niemieccy i austriaccy naziści, większość była potrzebna przemysłowi i wywiadom wojskowym Ameryki, Francji i Anglii w nowej wojnie z komunistycznym imperium - ZSRR. Zbrodnie na Polakach i innych narodach przestały się liczyć. Cudza polityka i cudze pieniądze nie mają serca. To jeszcze można zrozumieć. Ale dlaczego zapomniało tak wielu Polaków??? Tego zrozumieć już się nie da, choć można to wyjaśnić.

Ludzi łatwo przekupić - wystarczy dać im 2 tysiące euro miesięcznie, garnitur, tabletkę na ból głowy, dobry proszek do prania i samochód z bawarskiej fabryki czy nowoczesną pralkę, by zapomnieli o wydaje się niemożliwym do zapomnienia: o eksterminacji swoich rodzin, o łapankach, o Pawiaku, o katowniach GESTAPO, o Palmirach, o dołach w lesie pełnych trupów, o Bełżcu, o palonych żydowskich, romskich i słowiańskich ciałach, o paleniu miast, o wieszaniu ludzi, o egzekucjach niewinnych zakładników i przypadkowych przechodniów, o mordowaniu nieuzbrojonych sanitariuszek, o akcjach eliminacji dawnych Powstańców Śląskich i profesorów lwowskich, o... Tak łatwo o tym zapomnieć, prawda? Grunt że mamy dziś garść eurówek, mamy Europę bez granic i paszportów, możemy jechać autobahną na roboty... tzn. do pracy... np. w niemieckim domu starców albo w niemieckim markecie albo fabryce. To wszystko, cały ten dobrobyt "dali" nam przecież nasi przyjaciele z Berlina i Brukseli, powinniśmy być im wdzięczni, uprzejmi i grzeczni... nawet milcząca zgoda na "polskie obozy śmierci" wydaje się dziś niezbyt wygórowaną ceną za przyjaźń między narodami Europy... Hmmm... Czy naprawdę bohaterscy Powstańcy Warszawscy walczący do ostatniego naboju o godność człowieka byliby dumni z tak nowocześnie i ugodowo myślących Polaków? Czy za to cierpieli i ginęli? Nie sądzę... Są pewne krzywdy, których nie można wybaczyć, a już na pewno nie bez szczerej skruchy winnego, zadośćuczynienia, pokuty i upływu czasu dłuższego niż życie pokolenia katów. Szkoda, że niektórzy z nas tak bardzo rwą się do wybaczania i zapominania w imieniu m.in. tych powieszonych młodych pielęgniarek - dobrze, że niektórzy z nas tego nie robią.

Czasem trzeba sobie odpowiedzieć na bardzo ważne pytanie: czy chcemy być, czy mieć...? Ja znam swoją odpowiedź. A Ty? Znasz swoją...?
źródło 
http://turalinski.pl/blog-kazimierza-turalinskiego/80-polityka-wydarzenia/264-nasz-przyjaciel-zlo-absolutne