blanka80

I want to play with: women, men
Zodiac sign: Leeuw
Verjaardag: 1980-08-20
lid geworden: 08-05-2009
♪ ♥ ♣ ♠ ♪ „Lepszy otwarty wróg, niż fałszywy przyjaciel.”
Punten1.327meer
Volgend niveau: 
Benodigde punten: 1.673
Last game

ZEMSTA BYŁEJ ŻONY:)

 

Pewna kobieta, krótko po rozwodzie, spędziła pierwszy dzień smutna, pakując swoje rzeczy do pudeł i walizek, a meble do wielkich skrzyń.

Drugiego dnia przyszli i zabrali jej rzeczy i meble.

Trzeciego dnia usiadła na podłodze pustej jadalni, włączyła spokojną muzykę, zapaliła dwie świece, postawiła półmisek z dwoma kilogramami krewetek, talerz kawioru i butelkę zimnego białego wina i przystąpiła do konsumpcji, aż już więcej nie mogła. Gdy skończyła jeść, w każdym pokoju rozmontowała pręty karniszy, pozdejmowała z końców zatyczki i do środka włożyła połowę krewetek i sporą porcję kawioru, po czym ponownie umieściła zatyczki na końcach karniszy. Potem zrezygnowana cicho wyszła I pojechała do swojego nowego lokum.

Gdy mąż wrócił do domu, wprowadził się z nowymi meblami i z nową dziewczyną. Przez pierwsze dni wszystko było idealne. Jednak z czasem dom zaczął śmierdzieć. Próbowali wszystkiego! Wyczyścili, wyszorowali i przewietrzyli cały dom. Sprawdzili, czy w wentylacji nie ma martwych myszy I wyprali dywany. W każdym kącie powiesili odświeżacze powietrza. Zużyli setki puszek sprayów odświeżających. Nawet wykosztowali się I wymienili wszystkie drogie dywany. Nic nie działało.

Nikt nie przychodził do nich w odwiedziny, robotnicy nie chcieli pracować w domu, nawet służąca się zwolniła. W końcu były mąż kobiety i jego dziewczyna zdesperowani musieli się wyprowadzić. Po miesiącu nadal nie mogli znaleść nikogo, kto zechciałby kupić cuchnący dom. Sprzedawcy nie chcieli nawet odbierać ich telefonów. Zdecydowali się wydać ogromną sumę pieniędzy i kupić nowy dom.

Eks-małżonka zadzwoniła do mężczyzny w sprawach rozwodu I zapytała go, co słychać. Odpowiedział, że dobrze, że sprzedaje dom, ale nie wyjaśniając jej prawdziwej przyczyny. Wysłuchała go ze spokojem i powiedziała, że bardzo tęskni za domem, i że porozmawia z prawnikami, aby uporządkować sprawy w papierach w taki sposób, by odzyskać dom.

Mężczyzna, sądząc, że jego eks nie ma najmniejszego pojęcia o smrodzie, zgodził się odstąpić jej dom za jedną dziesiątą rzeczywistej ceny, o ile ona podpisze umowę tego samego dnia. Przystała na to i w ciagu godziny dostała od niego papiery do podpisania. Tydzień później mężczyzna i jego dziewczyna stali w drzwiach starego domu, patrzac z uśmiechem, jak pakowano ich meble i wsadzano na ciężarówkę, by zabrać je do nowego domu...

...łącznie z karniszami.

UWIELBIAM SZCZĘŚLIWE ZAKOŃCZENIA, A TY?

German Dehesa powiedział: "My mężczyźni musimy zrozumieć, że z kobietami nie można wygrać, że są nie do zatrzymania i nie do pokonania." Coś w tym jest. Wystarczą zwyczajne karnisze...

 

 

 


IMPREZA....

Wczoraj wybrałam sie na imprezę z moimi kolezankami. Powiedziałam
mojemu męzowi, ze wroce o połnocy. 'Obiecuje ci kochanie, nie wroce
ani minuty pozniej'- powiedziałam i wybyłam. Ale. impreza byla
cudowna!!! Drinki, balety, znow drinki, znow balety, i jeszcze
więcej drinkow, było tak fajnie, ze zapomniałam o godzinie!!!!..
Kiedy wrociłam do domu była 3 nad ranem. Wchodze do domu, po
cichutku otwierając drzwi, a tu słysze tą wscieklą ***ułkę w zegarze
jak zakukała 3 razy. Kiedy się zorientowalam, ze moj maz się obudzi
przy tym ***aniu, dokonczyłam sama ***ac jeszcze 9 razy... Bylam z
siebie bardzo dumna i zadowolona, ze chociaz pijana w cztery dupy,
nagle taki dobry pomysł przyszedł mi do glowy - po prostu uniknęłam
awantury z męzem...!!!!!! Szybciutko połozyłam się do łozka, mysląc
jaka to ja jestem inteligenta! Ha!!!!!!

.Rano, podczas śniadania, mąz zapytał o której wróciłam z imprezy,
więc mu powiedziałam, ze o samiutkiej północy, tak jak mu obiecałam.
On od razu nic nie powiedział, nawet nie wyglądał na
podejrzliwego. 'Oh, jak dobrze, jestem uratowana....' - pomyślałam i
prawie otarłam pot z czoła. Moj maż, po chwili, spojrzał na mnie
serio, mówiąc: 'Wiesz, musimy zmienić ten nasz zegar z ***ułką'.
Zbladłam ze strachu, ale pytam pokornym głosem: 'Taaaak???? A
dlaczego, kochanie?' A on na to: Widzisz, dziś w nocy, ***ułka
zakukała 3 razy, potem - nie wiem jak to zrobiła - krzyknęła 'O
*****!!!' znów zakukała 4 razy, zwymiotowała w korytarzu, zakukała
jeszcze 3 razy i padła na podłogę ze śmiechu. ***nęła jeszcze raz,
nastąpnęła na kota i rozwaliła stolik w salonie. A potem, powaliła
się koło mnie i ***ając ostatni raz - puściła se głośnego bąka i
szybko zaczęła chrapać........

 

Ten tekst przysłał przyjaciel na poprawę humoru udało mu się w 100%

Jacek dziękuję :):*:)


!

Problem u mężczyzn polega na tym, że Bóg dał im mózg i penisa, lecz krwi tylko tyle, żeby zasilać jedno


ah

Seks jest jak gra w brydża. Jeżeli nie masz dobrego partnera to musisz mieć przynajmniej dobrą rękę.