"...Daj mi… aniołka - ze skrzydełkami.
Niech będzie mały
- jak najmniejszy.
Czym mniejszy tym… przyjemniejszy.
Niech się uśmiecha,
ma ciepłe dłonie
i nie czeka
kiedy zadzwonię
- tylko niech sam - zadzwoni
do mnie.
Niech się nie boi
- przypomnieć,
że mnie potrzebuje,
i nie żałuje dobrego słowa,
kiedy już znajdę dla niego chwilę…
Właśnie takiego chcę anioła…
A Ty mówisz „Nikt nie potrafi, dać aż tyle…”
Ciche_Oczka
takie sobie
lid geworden:
...Może nie ma tu dla mnie już nic, ale przecież też nie ma gdzie iść...bo choć Ciebie nie będzie, zobaczę Cię wszędzie...