i choćby niebo się zalało
falą wzbudzonego milczenia
nie oglądaj się za siebie
czeka tam jedynie śmierć
i choć wszystkim przyjdzie milczeć
na twoje wołanie o pomoc
nie oglądaj się za siebie
tam nie znajdziesz nigdy mnie
i choć wszystko pójdzie źle
i zamilknie znowu świat
spójrz przed siebie ktoś cię woła
tym kimś zawsze będę ja
a gdy niebo się rozleje
złotych głosek snując blask
wspomnij kiedyś dawną ciszę
która zwiastowała śmierć
i choć zdarza ci się milczeć
budząc przy tym blady strach
nie obejrzę się za siebie
na śmierć naszą wciąż nie czas