huker

belépett: 2008.01.02
Pontok2több
A következő szint megőrzéséhez: 
Szükséges pontok: 198
Legutóbbi játék

Nana571

Nana 571 szanuję, podoba mi się Twoje podejście do życia 
lubię, Twoje poczucie humoru ,
( na GD też są "inni" nieco ludzie, chodzi
o nabicie mi jednorazowo 100 odsłon :( )
 przyczyniłem się w małym stopniu do tegon0.gif.
Ale za pisanie wierszy się nie bierz n1.gif może coś proząn4.gif
Niech już tak zostanie jak było, jedynie dla ortodoksów nie podpisuj tego, nawet / NK /

Pozdrawiam <bye>
Komentarzy nadal nie lubisz?



metamorfoza czyli przewrotność kobieca

Toż to cud zakrzyknąłem, gdy w komentarzach na moim blogu pojawiło się to cudeńko.
Ja też mam swojego Muza n2.gif . Wczoraj tak się zakręciłam, że zapomniałam wstawić na bloga drugą stronę mojego zeszyciku z drugą częscią wiersza n1.gif
Lecą już liście, leżą kasztany,
trawy pod drzewem okryte złotem.
Obraz mej twarzy raczej zmieszany,
Bo buty lekko pokryte błotem.

A wiatr rozwiewa me płowe włosy,
Wciska przez zęby się w moje usta
I poszarzałe widać niebiosy,
Przestrzeń nad głową bezlistna, pusta.

Bez ptasich dźwięków, kwiatów kolorów,
zapewne czeka mnie anatema,
innych pór roku też brak walorów.
Piękno jesieni? Gdy nic w niej nie ma?

A co tam, nie ma. Głupoty plotę,
Przecież jest trawa okryta złotem,
można potaplać się lekko w błocie,
kasztanów, liści, nazbierać krocie.

Włosy rozwiane wiatrem , jedwabne,
rozwarte usta lśniące, powabne,
mgła dobroczynnie nawilża cerę,
nad głową widać już niebios sferę.

Dźwięcząca cisza, łagodność słońca
feeria kolorów, niech nie ma końca
i niech prowadzi nas do uniesień.
Przecież cudowna ta nasza Jesień !n34.gif


bez komentarza 

skończona bajka

 Nana571 
Publikujesz wiersze tylko dla "lubię to"?
czy dla dolarów?n0.gif  Blokowanie komentarzy to tak jak "kochanie dla pieniędzy" n0.gif

bum, bum, bum ........




 Coś od rana mnie uwiera,
swędzi, drażni, dech zapiera.
Choć  początki Alzheimera,
jednak myśl kształtu nabiera,
co mną dziś tak poniewiera.
Urodziny są Hookera!!!!



https://www.youtube.com/watch?v=X70VMrH3yBg

Kręciło, kreciło, aż................


W przedsennych prawie majakach, na kanwie zasłyszanej wiadomości, w upale letniego wieczoru popełniłem małą hukoreskę.
Ku uciesze tak swojej jak i czytającej ją gawiedzi:

Zakręcone życie kretów


Straszną wieść, zefir,  niesie dziś po świecie,

Zadrżało od niej, całe plemię krecie.

Że idzie moda, może to już wiecie ,

żeby się latem opalać  na krecie.

 

Jak to na krecie? Kret kretowi szepnął.

O co w tym chodzi? By nas ktoś nadepnął?

Czy nowomodna i zapewne z miasta,

Chce na nas usiąść zboczona niewiasta?

 

Może się położyć ? To nie po bożemu.

Kretowi, kret szeptał , mocno strwożonemu.

Może wymyślili, te ludzkie niedojdy,

Że nasza skórka leczy hemoroidy?

 

Tak czy siak, razem, choć osobno, z gracją,

Uciekli w nory, z całą krecią nacją.

Tam się dowiedzieli, w krecim internecie,

Że to chodziło o wczasy na Krecie.

Huker

no i promujący radość życia i uśmiech na twarzy 

https://www.youtube.com/watch?v=jeNsr_nQEfE

Dobranocn0.gif