Kiedy patrzę w Twoje oczy
Widzę skrywaną miłość
Lecz Kochanie, kiedy cie obejmuję
Czuję dokładnie to samo
Bo nic nie trwa wiecznie
I oboje wiemy, że nasze serca mogą ulec zmianie
I tak ciężko jest utrzymać świecę
W zimnym listopadowym deszczu.
Tkwiliśmy w tym przez tak długi czas
Tylko starając się zabić ból.
Lecz kochankowie zawsze przychodzą i zawsze odchodzą
I nikt nie jest pewien, kto dziś odejdzie
Jeżeli moglibyśmy stworzyć z czasu linię
Mógłabym dać odpocząć mojej głowie
Wiedziałabym tylko, że byłeś tylko mój
Cały mój
Sonia Presyjka
Moje Miasto
belépett:
Całe życie w trasie :)