ogłaszam nas zatem wśród spojrzeń wszechświata
stwórcami planet i gwiazd wszelorakich
dawcami oddechu na dachach świata
stróżami szczęścia stworzonek wszelakich
oto mijamy na drodze gwiaździstej
rozwiązłe plany na przyszłość nieznaną
i odwracamy spojrzenia wieczyste
od zdarzeń będących rosnącą plamą
ja jestem gniewem uwolnionym przedwiecznie
i srogą karą spadającą z wysoka
wybijam grzechowi kły jego nie mleczne
ty jesteś spokój i radość opoka
ty jesteś ciszą gdy ja huknę gromem
ty jesteś miłością i moim domem