Katarina04

 
belépett: 2008.10.23
Dostępna... tylko na receptę!!! ;-)
Pontok116több
Következő szint: 
Szükséges pontok: 84
Legutóbbi játék
Yatzy

Yatzy

Yatzy
5 év 252 nap

Kocham Cię - więcej grzechów nie pamiętam...

Chcę upić się szczęściem by nie płakać nigdy więcej...

Nie przyzwyczajaj się do mnie...

Nie zapamiętuj mojej twarzy...

Nie pamiętaj, ile łyżeczek cukru wsypuję do herbaty...

Zapominaj, jak się ruszam, jak ubieram, jak pachnę ...

Nie  przywiązuj się do mnie - ja mam w zwyczaju uciekać...


Jaka jest różnica między mną a nią...?

...ona tańczyła dalej uparcie, coraz szybciej... nie dbała o szczegóły, zgubiła swój Perfekcjonizm. Nie potrafiła się zatrzymać. Nie chciała. Szarpana uległością, pogubiona wśród pozornych tylko tłumów, czasem chciała zmienić wszystko, innym razem na niczym jej nie zależało... zbyt Bezpośrednia w swoim „Ja”, przysparzała sobie wielu Wrogów. Nigdy nie sprawdzała pogody na jutro. Nie znała obowiązujących praw i trendów. Nie potrafiła wyznaczać północy. Będąc zaprzeczeniem samej siebie, była wielką Zagadką. Anonimowa i Intrygująca. Nikt, nigdy nie pytał jej o imię, ale każdy zapamiętywał ją do końca życia... Z powodzeniem można było ją sobie wymyślić, choć niczyja wyobraźnia nie sięgała tak daleko... bo ja posiadam ten Luksus bycia Sobą. Ani nie jestem łatwa, ani ze mną nie ma łatwo... Ją mógłbyś mieć po paru drinkach i kilku beznadziejnych komplementach... Ja jestem z serii Limitowanej, coś jak kalendarz Pirelli...


Może...

Może za kilka lat miniemy się na chodniku, a nawet nie będziemy wiedzieć, że to My, a może będzie tak, że się do siebie uśmiechniemy, spojrzymy na siebie ze zdziwieniem i po chwili pójdziemy dalej, jakby nic się nigdy nie stało. Może być też tak, że wpadniemy sobie w ramiona i odnajdziemy gdzieś to szczęście, którego szukamy. Może będziemy sobie obojętni. Może nie będzie już któregoś z nas. Może zapomnimy. Może będziemy mieć się cały czas w głowach. Chęć odnalezienia pozostanie w nas gdzieś. Może być tak, że poznamy się na nowo kiedyś, gdzieś i pokochamy. Może...


Musimy porozmawiać, chcę powiedzieć Ci coś ważnego...

 

Ona: Wiesz, z nami koniec (nie chce Cię stracić)

On: Pfffff i bardzo dobrze, miałem Cię już dosyć! (proszę nie odchodź, potrzebuję Cię)

Ona: To świetnie, przynajmniej nie będziemy tęsknić (kurde, nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie)

On: No i mam to w doopie (tęsknie za Tobą, nawet jak nie ma Cię przy mnie 5 min...)

Ona: No i możesz usunąć mój numer (mam nadzieje, że jeszcze napiszesz wkrótce)

On: Zrobię to z przyjemnością (głupia.. przecież znam go na pamięć!)

Ona: Chcę żebyś wiedział, że tak naprawdę nigdy Cię nie lubiłam... (ale kochałam, kocham i będę kochała szalenie!)

 On: Wiem... ja Ciebie też (przecież wiesz dobrze, że nie przyznam się, jak bardzo Cię kocham i za Tobą tęsknię)


Ten szósty jest dla Ciebie :)

...bo ona ma sześć różnych uśmiechów...

*pierwszy gdy coś ją rozśmieszy  

*drugi gdy śmieje się z grzeczności

*trzeci, gdy snuje plany

*czwarty, gdy śmieje się sama z siebie

*piąty, gdy czuje się niezręcznie

i szósty gdy...

*szósty,gdy widzi Cię...