vivien38
ja nie moge , kto to wymysla...
Spotyka sie dwóch sasiadów. Jeden mówi do drugiego:
- Sluchaj stary, nie wiem co mam zrobic, mój kot zalatwia mi sie na dywan.
- Jak to?
- No, zalatwia sie na dywan, potem jezdzi tylkiem po podlodze i rozsmarowuje to wszedzie, nie wiem juz co mam robic. Moze ty bys cos poradzil?
- Wiesz co, zwin dywan i oklej podloge papierem sciernym.
Spotykaja sie ponownie po dwóch tygodniach.
- No i jak? - pyta pomyslodawca.
- Czlowieku, rewelacja! Jak kocisko rozpedzilo sie w przedpokoju, to do lodówki juz tylko oczy dojechaly!
a to dobre
Wraca koleś nawalony do domu, staje przed lustrem i bekając pyta:
- Lustereczko, lustereczko powiedz przecie - kto ma największego ch*ja w świecie?
- Ja! - odzywa się kwaśno małżonka.
Modlitwa buhaha
Modlitwa kobiety przed posiłkiem:
- I spraw, Panie Boże, by te wszystkie kalorie poszły w cycki!
A to jeszcze lepsze
- Dzzdzzień dddobry. Jajaja chcciałem popowiedzieć, że leleeży zdechły kkkon.
- Dzień dobry apnu. Oczywiście zaraz przyjedziemy i zabierzemy zwierzę, proszę tylko powiedzieć na jakiej ulicy.
- Na popooopopoooo...
- Może na Poznańskiej ?
- Nnnnie, na popopo...
- Może na Podgórnej ?
- Nie, na po...popo...
- Drogi panie! Jak pan się zastanowi to proszę do nas zadzwonić, podać adres i my przyjedziemy.
Po chwili facet dzwoni raz jeszcze.
- Dzzdzzień dddobry...
- No witam, witam! Co z tym koniem, na jakiej ulicy?
- Na popopo...
- Poznańska ?
- Nnnnieee! Na popopo...
- Może jednak Poznańska ?
- Nnnnie ...
- Proszę się jeszcze raz zastanowić i zadzwonić później.
Facet dzowni po godzinie.
-Dzdzz...
- No witam witam, jak tam konik, na jakiej ulicy leży ?
- Na popopo...
- Poznańskiej ?
- Ttttak !!!
- No widzi pan ! Od razu mówiłem, że na Poznańskiej.
- Bbbo gggo, kkurrrwa, pppprzeniosssłem...