Żyję w świecie bez zrozumienia,
Pośród ludzi, którzy mnie nie znają...
Idę aleją podczas zmroku,
Pełno tu drzew,
Pełno kwiatów...
Wybacz Boże...
Zerwałam jeden,
Zachowam go sobie,
Jest taki piękny,
Jego dusza śpiewa.
A serce bije z zachwytu...
Teraz nadam mu imię...
Ta róża to PRZYJAŹŃ!
Czyja?
Wiem, że to zrozumiesz,
Słowa tego nie wyrażą...
Zapraszam Cię na wędrówkę aleją,
Znajdziemy wspólne miejsce,
Miejsce gdzie kwiat znajdzie źródło,
Tam on wyda owoce,
Tego co czuje,
Tego jak mi Cię brakuje,
Tego za co Ci dziękuje,
Owoc przyjaźni do Ciebie.
Gdy jakiś płatek uschnie,
Odżywką będzie wiara,
Woda to słowo czułości,
A słońcem zrozumienie.
PRZYJAŹŃ odżyje!!!
Wyda nowy, nieznany nam plon.
Za kilka lat przejdziemy aleją znów,
Być może oddzielnie,
Ale każde z nas odnajdzie to miejsce,
Gdzie kwitnie ogród róż...
Nie są one identycznie,
Każdy rok spędzony razem
To nowy owoc,
Jeden piękniejszy od drugiego,
Ale każdy wyjątkowy.
Niech aleja ta żyje naszym uczuciem.
Dziękuje, że zasadziliśmy tą przyjaźń razem.
uparciuszek7
ملحق شده:
Najlepszym przyjacielem jest ten,kto nie pytajac o powod smutku,potrafi sprawic.ze znow wraca radosc