beauti_46

 
Afiliado: 13/07/2006
Nie liczę godzin ni lat to życie mija NIE JA
Puntos154más
Próximo nivel: 
Puntos necesarios: 46
Último juego

Codzienność...

Było sympatycznie i miło, robiłam z siebie błazna, by było wesoło. Czemu padło słowo, które rani, czemu znowu gest zniechęcenia, czemu zapomniałeś znów być mężczyzną? Tak trudno być dla siebie miłym, czułym, uprzejmym. Co powoduje, że psujemy to co jest dobre? Czy tak bardzo lubimy ranić, burzyć, krzywdzić. Gdzie się podziały te ciepłe uczucia? Zastapiła je szara, smutna, gorzka (w najlepszym przypadku mdła) codzienność. Czy musimy wylewać pomyje swoich kompleksów na drugiego człowieka, by się dowartościować? Czuły, opiekuńczy, odpowiedzialny, sprawiający, ze się śmieję, że jestem spokojna i bezpieczna.... mmmmm.... marzenia...... Uciekam do nich (ratunek) przy umiłowanych dźwiękach

https://www.youtube.com/watch?v=bGzHl0u9EsI