Witam serdecznie! Małymi kroczkami zbliżają się wakacje, no i wiadomo, jak wakacje to i zabawa. Dzisiaj tak bardziej nietypowo, chciałbym przypomnieć wam pewną piosenkę. Jest to ultrahit z 1986 roku pt. „Chałupy welcome to”. Ja wtedy byłem małym brzdącem i waliłem jeszcze w pieluchy. Jednak ta piosenka wywarła na mnie bardzo duże wrażenie. Śpiewa ją Zbigniew Wodecki i muszę przyznać, że jest ona nadal w ścisłej czołówce polskiej muzyki rozrywkowej! Co jak co, ale gdy słyszę „Chałupy ...” to zawsze przechodzą mnie ciarki. Ostatnio nawet siedząc w barze usłyszawszy w radio „Chałupy ...” tak mi zaczęła samoczynnie chodzić łapka i nóżka, że porozlewałem piwko a w sandale pękł mi rzemyk! Słysząc tę piosenkę człowiek sam się rwie do tańca. Jednak najważniejszy w tej piosence jest teledysk. Zaprezentuje wam go poniżej i w związku z tym będę miał też kilka pytań. W teledysku głównie chodzi o to, że występują tam nudyści. W Chałupach znajduje się najpopularniejsza plaża nudystów w Polsce. Szkoda, że nie mieszkam w Chałupach choć i tak mam nieźle, bo jednak mieszkam nad morzem. Całe szczęście niedaleko Kołobrzegu, w Dźwirzynie też znajduję się plaża nudystów. Jeżdżę tam czasem na rowerze z lornetką. Gdy jest ładna pogoda to zawsze można tam spotkać golasa jak na plaży w Mombasa – przytaczając tekst piosenki. Można też pojechać tam np. z butelką rumu, rozmarzyć się i poczuć klimat Barbadosu! U mnie w Kołobrzegu to tylko tekstylni nudziarze, zresztą sam się do nich zaliczam. Jednak czasem też mam ochotę zrzucić ciuszki i poczuć ten zew natury. Jeśli chodzi o sedno czyli teledysk, to występuje tam bardzo dużo nagich pań z takimi konkretnymi kocurami. Chciałbym się najpierw zapytać panów czy podobają im się takie kocury u kobiet czy wolą jednak tak bardziej na Kojaka (łysą pałę)? A płeć piękną zapytam czy lubią sobie wyhodować takiego kocura czy wolą bardziej na gładko? A może coś pomiędzy? Pozdrawiam już tak prawie wakacyjnie i zapraszam nad Bałtyk. Mietek (teledysk poniżej)
Agent_Centrali_Rybnej
Gazy jelitowe i wzdęty brzuch
Cześć ludzie, tutaj Miecio lub jak kto woli Ptyś. W pierwszym zdaniu chciałbym życzyć wszystkim bez wyjątku Zdrowych i Wesołych Świąt! Teraz pokrótce opiszę co przytrafiło się mnie po dzisiejszym śniadaniu. Przyszedłem w nocy na ostrej bani, wypiłem sporo wina i piwa wczoraj. Mieliśmy suto zakrapianą imprezę wielkanocną w centrali rybnej, a zakończyliśmy tę imprezę w nocy na mieście. No ale nieważne. Dzisiaj wstałem na śniadanie wielkanocne bardzo skacowany. Jeszcze mi szumiało w głowie i widziałem wszystko podwójnie. Chciałem wziąć jajko, a że widziałem podwójnie więc przypadkowo wziąłem baranka z masła i tak go połknąłem w całości, myśląc że to jajko. Ogólnie lubię połykać jaja w całości. No i się zaczęło. Gazy jelitowe, wzdęty brzuch i ogólne rozstrojenie żołądka. Jeszcze do teraz mi nie przeszło. Nie daję mi to dzisiaj spokoju, a miał być taki fajny dzień. U zdrowego człowieka w przewodzie pokarmowym mieści się około 200ml gazów. Składają się na to azot, tlen, dwutlenek węgla, wodór, metan a także siarkowodór. U mnie teraz jest chyba ponad pół litra tych gazów, no i więcej niż przeciętna tego siarkowodoru! I tak cały czas siedzę i popuszczam. Bardzo też mi się odbija od tego masła. A w toalecie byłem już chyba 7 razy i końca nie widać. Przed chwilą tak się zasiedziałem, że prawie rozpierd*liło kibel! Często mam tak w święta, nie jest to przyjemne. Nikomu tego nie życzę. Mam nadzieję, że to się niedługo skończy i mi przejdzie. Pozdrawiam serdecznie a jutro życzę wszystkim mokrego dyngusa. Mieczysław (Ptyś).
Kindersztuba dla najmłodszych
Witajcie! Dzisiaj chciałbym przestawić pokrótce w podpunktach kindersztubę dla dorastających pociech. Dla tych którzy nie znają tego pojęcia napiszę, że kindersztuba to wyniesione z domu … A zresztą nie będę wam zawracał zadków jakimiś czerstwymi hasłami, nie chcę mi się. Wszyscy zainteresowani mogą sobie sami znaleźć w necie. No to zaczynamy:
Jeśli popalacie sobie papieroski i chcecie zapalić gdy rodzice są w domu, palcie w łazience. Zróbcie sobie kąpiel w wannie, podpalcie papierosa przy lejącej się wodzie, wtedy nie będzie słychać zapalania. Dym wypuszczajcie w stronę wody, gorąca woda wchłania dym i zapach.
Jeśli brat/siostra was zdenerwują możecie im na przykład napchać pokrzyw i ostu do butów. Możecie też poprzyklejać pokrzywy i oset po wewnętrznej stronie ubrań. Po takim doświadczeniu będziecie mieć na dłuższy czas spokój z natrętnym bratem/siostrą.
Chowajcie pornoski w jak najbardziej dostępnym miejscu w domu! Możecie je schować na przykład w szafce na buty lub chlebaku. Wiadomo, że najciemniej jest pod latarnią! Mamy zawsze szukają pornosków i fajek w miejscach trudno dostępnych!
Gdy nie chcecie iść do szkoły musicie udać, że jesteście chorzy. Poproście mamę by zrobiła wam herbatę i dała termometr. Włóżcie termometr do gorącej herbaty tak żeby było co najmniej 38stopni. Dodatkowo możecie zjeść łyżeczkę proszku do pieczenia, to powinno zadziałać i będziecie mieć wolne.
Podkradajcie tylko papierowe pieniądze rodzicom, najlepiej jak śpią. Gdy przypadkowo upadnie wam bilon, może zacząć brzęczeć i wtedy możecie mieć problem.
Gdy zdenerwuje was kolega/koleżanka z klasy możecie powkładać jemu/jej ślimaków i żab do plecaka. Idźcie na przerwie i poszukajcie, ślimaki na pewno będzie wam łatwiej znaleźć. Gwarantuję, że kolega/koleżanka będą mieć zeszyty do przepisywania od nowa a wy zyskacie u nich szacunek.
Bawcie się karbidem, benzyną, petardami, zapałkami itp. Nic tak nie cieszy jak ogień, wybuchy i te sprawy. Możecie też na przykład w domu włożyć coś do mikrofalówki tak żeby wybuchła.
Gdy już będziecie na tyle dorośli, że będziecie chcieć poczuć smak wódki musicie mieć coś do zniwelowania zapachu z ust. Wiadomo, że jak mama zobaczy was w stanie wskazującym, to będzie chciała żebyście chuchali. Dlatego najlepiej po wódce zjeść cebulę lub liście bobu. Musicie mieć już wymyśloną jakąś gadkę dlaczego jedliście cebule. Mama o to też się pewnie będzie pytać gdy poczuje jej zapach.
Podglądajcie w szkole na wf-ie koleżanki/kolegów pod prysznicami. W ten sposób liźniecie już co nieco anatomii człowieka a wiadomo, że wiedzy nigdy za dużo!
Nigdy się do niczego nie przyznawajcie nawet gdy sami coś przeskrobaliście. Niech oberwą inni.
Pilne! Poszukuję pracownika!
Szukam pracownika do pomocy! Będę ocieplał dom styropianem. Ponieważ mój ojciec Alojzy dostał zawału gdy dowiedział się, że moja 18 letnia siostra jest drugi raz w ciąży nie ma mi kto pomóc. Leży w szpitalu biedaczek a ja sobie sam nie poradzę. Zaczęlibyśmy od razu po Wielkanocy. Szukam osoby do cięcia styropianu nożem oraz mieszania kleju. Typowo do pomocy. Mam też przy okazji ogródek do przekopania a nie lubię machać łopatą. Myślę, że w tydzień powinniśmy się uwinąć. Oferuję 6 złotych za godzinę na rękę. Myślę, że to uczciwa stawka, gdyż nie mogę dać więcej niż sam zarabiam. Oferuję również noclegi u mnie oraz alkoholowe małe co nieco. Możesz spać z moją siostrą (nie z tą w ciąży tylko drugą) lub z moją mamą w nogach. Po pracy zawsze moglibyśmy sobie coś chlapnąć i dodatkowo w weekend w nocy wyszlibyśmy na miasto! Pokazałbym tobie przyszły pracowniku nocne życie Kołobrzegu oraz zapoznałbym cię z luksusowymi paniami lekkich obyczajów z Bułgarii oraz Ukrainy! Ja lubię się dobrze zabawić więc dobrze by było gdybyś i Ty był imprezowy! Chętni piszcie śmiało – robota czeka!
Poradnik dla nieśmiałych jak zdobyć kobietę
Witam. Dzisiaj chciałbym przedstawić wam jak w prosty sposób można zdobyć kobietę. Są to przykłady stosowane przeze mnie od lat i działają prawie w 100 procentach! W pierwszej kolejności po zapoznaniu kobiety należy ją podlać. Należy podlewać winem, broń Boże wódką! Ja często kupuję tańsze winko np. „Beczkę wiśniową mocną” i przelewam ją do butelki po jakimś dobrym francuskim lub włoskim cabernet sauvignon. Jest taniej więc po co przepłacać a kobietom to i tak nie robi różnicy. Do wina podaję truskawki, dziewczyny po nich wpadają w taki jakby hibernetyczny trans! Dobre wino i truskawki to poezja – pobudzają zmysły. Podawać wódkę absolutnie odradzam gdyż kilka razy zdarzyło mi się, że podałem kobietom chyba zbyt dużo. Wtedy zrobiły się sflaczałe jak przebite dętki i już nie były zdatne do użytku! Piwa też nie proponuję podawać – to zbyt prostackie po prostu. Jeśli chodzi o ubiór to zakładam wypastowane na glanc mokasyny, gdy jest ciepło koszula hawajska też pasuje. Kobiety lubią lato, plaże i te klimaty. Jak się ma włosy na klacie to rozpiąć koszulę do połowy, babeczki to lubią. Wąs to już dodatkowo połowa sukcesu, dodaje animuszu itp. ale o tym chyba nie muszę już wam wspominać. Gdy kobieta jest już wystarczająco podlana można zacząć działać. Na początku można szeptać do jej uszka czułe słówka oraz mrugnąć okiem tak żeby myślała, że zadziwia was jej piękno! Po chwili można dotknąć kolana, uda i czekać na reakcję. Jak nie stawia oporu to iść krok naprzód i spróbować np. wsadzić język do jej ucha lub dotknąć cycuszków ale tak żeby wyglądało, że było to przypadkowo. Najgorzej gdy po takich zalotach kobieta zachowuje się neutralnie. Wtedy trzeba pomyśleć co robić dalej. Takie są najgorsze. Nie poddawajcie się gdy dostaniecie od kobiety z liścia w japę! To znaczy że jest naprawdę zainteresowana. Udaję tylko że jest niedostępna. Takie babki są naprawdę fajne. Gdy traficie na taką spokojnie możecie iść kolejny krok naprzód. Zabierajcie się więc rączkami do roboty, a po chwili brama raju stanie przed wami otworem!